Rotterdam chodził za mną od bardzo długiego czasu. Dotychczas miałem okazję odwiedzić kilka holenderskich miast, ze stolicą włącznie. Jednakże wiedziałem, że Rotterdam zupełnie się różni od pozostałych miast Holandii, głównie ze względu na swoją nowoczesność. Bardzo chciałem się o tym przekonać na własne oczy. Udało się i bardzo się cieszę, że miałem okazję spędzić jeden dzień w Rotterdamie.

O Rotterdamie słów kilka
Rotterdam to holenderskie miasto położone w prowincji Holandia Południowa (nid. Zuid Holland), znane głównie za sprawą największego portu w Europie i jednego z największych na świecie. Jest to drugie największe miasto Holandii. Obecnie zamieszkiwane przez prawie 650 tysięcy mieszkańców. To tutaj swoje mecze rozgrywa klub piłkarski Feyenoord Rotterdam. Tutaj także w maju 2020 roku odbędzie się Konkurs Piosenki Eurowizji w hali Ahoy!. W Rotterdamie, w bliskim sąsiedztwie głównego dworca, znajduje się także China Town.
W czasie II wojny światowej miasto zostało niemal totalnie zniszczone, a w ramach odbudowy miasta zaczęły powstawać tutaj ciekawe i nowoczesne projekty architektoniczne, które tak bardzo wyróżniają Rotterdam od innych holenderskich miast. Widok wysokich, nowoczesnych wieżowców nie należy do częstych w Holandii. W Rotterdamie owszem, budynków tego typu tam nie brakuje.
Jak dostać się do Rotterdamu?
Miasto posiada międzynarodowy port lotniczy (Rotterdam-The Hague Airport), jednakże nie obsługuje on żadnych bezpośrednich połączeń do Polski. Mimo wszystko Rotterdam bardzo dobrze skomunikowany jest z innymi większymi miastami Holandii i nie tylko. Z Amsterdamu dostaniemy się tam w niewiele ponad godzinę. Podobnie jest w przypadku Eindhoven, skąd do wyboru macie mnóstwo tanich połączeń lotniczych z Polską. Jeszcze szybciej pociągiem dostaniecie się na lotnisko Schiphol. Ja natomiast do Rotterdamu przyjechałem Flixbusem z Brukseli, za którego zapłaciłem 34zł.

Przed wizytą w Rotterdamie wybrałem sobie kilka miejsc, które chciałbym zobaczyć. Początkowo nie byłem pewien, czy w jeden dzień uda mi się zobaczyć wszystko, co zaplanowałem sobie w Rotterdamie. Jednakże moje obawy okazały się zbędne.
Co zobaczyć w Rotterdamie?
Rotterdam to bardzo przyjemne miasto, które niestety trochę zostaje w cieniu holenderskiej stolicy, która przyciąga licznych turystów z całego świata przez cały rok. A szkoda, bo Rotterdam ma naprawdę całkiem sporo do zaoferowania. Poniżej znajdziecie listę miejsc, które osobiście miałem okazję odwiedzić w trakcie mojego jednego dnia w Rotterdamie. Jednakże to na pewno nie jest kompletna lista ciekawych miejsc w tym mieście.
Markthal
Byliśmy nieco głodni, więc nic dziwnego, że to właśnie tam skierowaliśmy swoje pierwsze kroki. Ale również miejsce to dobrze wkomponowało się w nasz plan zwiedzania miasta. Markthal to hala targowa w centrum miasta. W Rotterdamie nie brakuje ciekawych rozwiązań architektonicznych, dlatego też Markthal to nie jest taka zwykła hala.

Wybudowana została trochę jakby w kształcie podkowy. Po środku znajdują się stoiska z różnymi przekąskami, w tym także z tymi regionalnymi, holenderskimi. Po bokach natomiast znajdują się… mieszkania.

Niemniej ciekawe jest także wnętrze. A dokładnie mam na myśli tamtejsze malowidła. Przyznajcie, że robią wrażenie, czyż nie? 🙂
Jeśli chodzi o pyszności, które możecie tam dostać, ja z czystym sumieniem mogę polecić serniki w Only for the Sweetharts! Są naprawdę przepyszne! Warto tam zajrzeć!

Cube Houses, czyli Krzywe Domki w Rotterdamie
Znajdują się tuż przy hali Markthal, tuż przy stacji kolejowej Blaak. Są kolejnym przykładem ciekawej architektury w drugim co do wielkości mieście Holandii. Autorem domków jest holenderski architekt Piet Blom.

Aktualnie jeden z tych charakterystycznych domków przekształcony został w muzeum, gdzie każdy może zobaczyć, jak wygląda życie w miejscu o tak specyficznym kształcie. Muzeum nazywa się Kijk-Kubus, otwarte jest przez 7 dni w tygodniu.
W domku takim również można zatrzymać się na noc, gdyż w jednym z nich funkcjonuje aktualnie hostel Stayokay Rotterdam.
Erasmusbrug, czyli najbardziej znany most w Rotterdamie
Most ten przez Holendrów często jest nazywany także „De Zwaan”, czyli łabędź. A to za sprawą swojego kształtu. Myślę, że mogę się z tym zdecydowanie zgodzić. Most znajduje się na rzeką Nowa Moza i łączy ze sobą południową oraz północną część Rotterdamu. Oficjalnie otwarty został 6 września 1996 roku. Jego długość to 802 metry, natomiast całkowita wysokość wynosi 139 metrów.
Euromast, czyli najlepszy widok na Rotterdam
Wieże z widokiem na miasto to zawsze u mnie obowiązkowy punkt zwiedzania. No, może z wyjątkiem takiego Sztokholmu, w którym nie brakuje naturalnych, bezpłatnych punktów widokowych.
W Rotterdamie takie widoki oferuje nam Euromast, czyli wieża widokowa mierząca aktualnie 185 metrów. Niestety podczas mojej wizyty nieczynny był Euroscoop, czyli ruchoma platforma zabierająca nas praktycznie na sam szczyt wieży. Niemniej widoki, które podziwiać możemy z tarasu widokowego znajdującego się nieco niżej, również nie rozczarowują!
Bilet wstępu kosztuje 10,25euro. My teraz zapłaciliśmy 2 albo 3 euro mniej, już nie pamiętam dokładnie. Ze względu na nieczynny Euroscoop. Warto także dodać, że na miejscu za bilety nie zapłacicie gotówką!
Kinderdijk
Kinderdijk to wieś położona 15km na wschód od Rotterdamu. W łatwy sposób możemy się tam dostać z miasta. Wystarczy wsiąść na jedną z łódek, które odpływają z okolic mostu Erasmusbrug.

Jak wiadomo, jednym z największych symboli Holandii jest wiatrak. A właśnie tam, w Kinderdijk wiatraków jest pod dostatkiem. Mało tego, wiatraki te w 1997 roku wpisane zostały na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Na miejscu możecie sobie po prostu pospacerować, wypożyczyć rower, czy wykupić rejs małym wycieczkowym statkiem. Przed zwiedzaniem warto także sprawdzić, o której godzinie odpływa ostatnia łódka do Rotterdamu.
Względem Rotterdamu miałem naprawdę ogromne oczekiwania. Bardzo długo przymierzałem się do tej wizyty, aż w kocu się udało. Miasto w ogóle mnie nie rozczarowało. Żałuję tylko, że nie mogłem tam zostać nieco dłużej. Jedno jest pewne. Do Rotterdamu w przyszłym roku na pewno wrócę!
A wy, chcielibyście odwiedzić Rotterdam, drugie co do wielkości miasto Holandii? 🙂
Komentarze