Islandia, podobnie jak większość krajów na świecie, zmieniła nieco przepisy wjazdowe do kraju. Ma to oczywiście związek z pandemią koronawirusa. Jesteście ciekawi, jakich formalności należy dopełnić przed przylotem na wyspę? Zastanawia Was, jak wygląda kwarantanna na Islandii? W tym wpisie postaram się rozwiać wszelkie wasze wątpliwości.
Podróżowanie w ostatnim czasie mocno się zmieniło. Jeszcze niedawno wystarczył nam paszport czy nawet dowód osobisty, by bez problemu móc przekraczać granice. Obecnie każdy wyjazd wiąże się z wypełnianiem dodatkowych dokumentów, rejestrowaniem wcześniej naszej podróży, a często także z koniecznością poddania się testowi na koronawirusa lub kwarantannie. Co kraj, to inne przepisy i wymagania. Niektóre z nich mocno potrafią zniechęcić do podróży.
Nie inaczej jest w przypadku Islandii. Podróż na wyspę lodu i ognia również wiąże się z dodatkowymi formalnościami. Jesteście ciekawi, o co powinniście przed wyjazdem zadbać? Zastanawiacie się, jak wygląda kwarantanna na Islandii? Świetnie trafiliście! W tym poście postaram Wam się to jak najlepiej przekazać na podstawie moich własnych doświadczeń.
Rejestracja online
Przede wszystkim przed przylotem na Islandię należy pamiętać o tym, by wypełnić specjalny formularz, który znajdziecie pod tym linkiem. Wstępnej rejestracji swojej podróży dokonać możecie nie wcześniej niż 72 godziny przed lotem. W formularzu tym podajemy swoje dane kontaktowe, a także miejsce, w którym się zatrzymacie. W rezultacie otrzymamy kod kreskowy, który będzie Wam potrzebny na granicy.
Kwarantanna na Islandii – ile trwa?
Tutaj do wyboru mamy dwie opcje. To również zaznaczamy we wspomnianym przeze mnie wcześniej formularzu. Pełna kwarantanna trwa 14 dni. Jednakże istnieje możliwość znacznego skrócenia, gdy zdecydujemy się na test PCR, a właściwie to dwa testy.
Pierwszy test przechodzimy zaraz po przylocie na lotnisku w Keflaviku. Na drugi dzień SMS-em otrzymujemy wynik oraz instrukcję odnośnie kolejnego testu. Ja przyleciałem chwilę po północy, a już około godziny 11 miałem wynik testu. Drugi test wyznaczono mi na 5 dzień mojej kwarantanny.
W mailu otrzymałem dokładne miejsce i godzinę, gdzie mam wstawić się na test. Choć był tam adres z Reykjaviku, bez problemu mogłem drugi test wykonać w Keflaviku. W mailu znajdziecie też listę miejsc, gdzie robione są testy, z godzinami przyjęć. Wieczorem, w dniu poprzedzającym test otrzymacie także nowy kod kreskowy, z którym musicie się udać na test. Należy pamiętać także, by zabrać dowód osobisty czy paszport.
Koszt testu to 9000ISK, jeśli zdecydujemy się na płatność online, podczas rejestracji. Na miejscu, po przylocie opłata jest nieco większa – 11000ISK. Obecnie 9000 koron to jakieś 250zł. Jest to cena za dwa testy. Nie ma tragedii, biorąc pod uwagę to, ile takie testy potrafią kosztować w Polsce. Ja właśnie ze względu na cenę testu w Polsce, zrezygnowałem z krótkiego wypadu na Cypr.
Gdzie odbyć kwarantanna?
Jeśli przylatujecie na Islandię i nie macie gdzie odbyć swojej kwarantanny, tak jak było w moim przypadku, możecie skorzystać z oferty wielu hoteli, które takie pobyty umożliwiają. Listę wszystkich hoteli znaleźć możecie tutaj!
Jak wyglądała moja kwarantanna?
Poszukiwanie swojego miejsca na odbycie kwarantanny zacząłem od przejrzenia wyżej wymienionej listy, a następnie sprawdziłem ceny hoteli na Booking.com. Następnie wybrałem trzy hotele, z którymi skontaktowałem się bezpośrednio, licząc na nieco niższą cenę.
Początkowo planowałem zatrzymać się w Reykjaviku, jednakże hotel który mnie interesował nie przyjmuje gości na pobyty w ramach kwarantanny. Dlatego też ostatecznie w moim przypadku wybór padł na Hotel Duus w Keflaviku, który wyszedł najatrakcyjniej cenowo.
Na kwarantanne w tym hotelu w ogóle nie mogę narzekać. W cenę wliczone było śniadanie, a pokój posiadał balkon z widokiem na ocean oraz z oddzielnym wyjściem. Obiekt przygotował także specjalną ofertę gastronomiczną dla gości na kwarantannie – 6000ISK za lunch oraz kolację. Do wyboru kilka różnych dań. Oprócz tego, można było zamówić coś z ich restauracji, jakąkolwiek pozycję z menu. Wszystko dostarczane było pod drzwi, a płatność odbywała się pod koniec pobytu.
Jeśli chodzi o śniadania, te zawsze składały się z chleba, masła, szynki, sera, jajka i warzyw. Dodatkowo zawsze był także jogurt, sok oraz spora porcja owoców, co często u mnie zostawało na drugie śniadanie czy też mały lunch. Często też śniadania przychodziły z życzeniami miłego dnia, co było naprawdę miłe. 🙂
Ze specjalnej oferty przygotowanej dla osób na kwarantannie skorzystałem raz. Muszę przyznać, że porcje jedzenia były tak duże, że w dwie osoby też można byłoby tym pojeść.
Dodatkowym plusem był także taras. Pogoda podczas mojej kwarantanny raczej nie pozwalała się nim jakoś specjalnie nacieszyć, ale jego największym plusem była także możliwość wyjścia na zewnątrz, bez konieczności przechodzenia przez recepcję.
Co można robić, a czego nam nie wolno podczas kwarantanny na Islandii?
Kwarantanna na Islandii wygląda nieco inaczej niż ta w Polsce. Podczas kwarantanny można wychodzić na spacery, unikając miejsc zatłoczonych. Co oczywiście na Islandii problematyczne raczej nie jest. Nie możemy rzecz jasna wchodzić do sklepów, restauracji, czy korzystać z transportu publicznego. Z taksówek natomiast korzystać już możemy, np. w celu dotarcie do miejsca swojego zakwaterowania czy na drugi test.
Gdzie szukać informacji?
Szczegółowe informacje na temat zasad kwarantanny znajdziecie na specjalnie stworzonej do tego stronie. Tam także znajdziecie bardzo szczegółowe liczby, jeśli chodzi o zakażenia czy liczbę wykonanych testów na wyspie. Strona dostępna jest w 11 językach, w tym oczywiście także po polsku. Zachęcam Was do zajrzenia tam, jeśli w najbliższym czasie planujecie odwiedzić Islandię.
Komentarze