Melbourne to drugie co do wielkości miasto w Australii znajdujące się w stanie Wiktoria. Miasto to regularnie znajduje się w czołówce rankingów na najlepsze miejsca do życia na świecie. Myślę, że śmiało można także stwierdzić, że Melbourne to sportowa stolica Australii. W styczniu cały tenisowy świat przygląda się zmaganiom tenisistów, którzy rozgrywają pierwszy turniej Wielkiego Szlema w sezonie – Australian Open na kortach w Melbourne Park. A co oprócz tego zobaczyć możemy w Melbourne? 

Melbourne od zawsze kojarzyło mi się z Australian Open. Jednakże to nie jedyny powód tego, iż miasto często nazywane jest sportową stolicą Australii.  W mieście tym, poza kortami przy Melbourne Park, możemy także zobaczyć kilka innych, większych aren sportowych. Wśród nich Marvel Stadium, Melbourne Rectangular Stadium czy Melbourne Cricket Ground. W Melbourne także rokrocznie odbywa się Grand Prix Formuły 1.

Stadion zlokalizowany w dzielnicy Docklands w Melbourne. Zaprojektowany został na potrzeby rozgrywania meczów futbolu australijskiego.

Korzystając z tego, że byłem w Australii, bardzo chciałem odwiedzić miasto słynące z Australian Open. Trasa lotnicza pomiędzy Sydney a Melbourne uznawana jest za jedną z najbardziej ruchliwych tras krajowych na świecie, więc dostanie się do stolicy stanu Wiktoria nie było problemem. Wystarczyło jakieś półtorej godziny w samolocie. 🙂

Trasa Sydney-Melbourne uznawana jest za jedną z najbardziej ruchliwych tras krajowych na świecie.

Co można zobaczyć w Melbourne, a właściwie co udało mi się zobaczyć w trakcie mojej krótkiej wizyty w tym mieście? Poniżej znajdziecie moje TOP 3 z Melbourne! 🙂

Australian Open

Tak jak wspomniałem wcześniej, moje pierwsze skojarzenie z Melbourne. Choć ostatnimi laty nie śledzę aż tak zmagań tenisistów na światowych kortach, to jednak dobre kilka lat temu oglądałem regularnie. Tenis interesował mnie tak bardzo, że potrafiłem wstać przed 3 nad ranem by obejrzeć finał wielkoszlemowego Australian Open. Gdy u nas w styczniu za oknami był śnieg, w Melbourne przekładano mecze ze względu na zbyt wysokie temperatury.

Rod Laver Arena to największy z obiektów w Melbourne Park. To tutaj odbywają się najważniejsze mecze podczas Australian Open.

Australian Open to jeden z czterech wielkoszlemowych turniejów tenisowych, obok French Open, Wimbledonu oraz US Open. To właśnie turniej rozgrywany w odległej Australii, mimo ogromnej różnicy czasowej, budził zawsze moje największe zainteresowanie. Może dlatego, że był to pierwszy turniej tej rangi w nowym sezonie.

Australian Open, obok French Open, Wimbledonu oraz US Open, to jeden z czterech wielkoszlemowych turniejów tenisowych.
Melbourne Park, Melbourne, Australia
Melbourne Park, Melbourne, Australia

Na kortach, poza sezonem turnieju, organizowane są wycieczki dla turystów po kortach podczas których możemy zobaczyć to miejsce także „od środka”. Ze względu na mój krótki pobyt, wycieczkę taką musiałem sobie odpuścić, więc niestety największe korty podziwiać mogłem jedynie z zewnątrz.  Mało tego, z tego co czytałem, na tych kortach można także pograć, jednakże nie udało mi się tego zweryfikować na miejscu.

Zejście na przystanek tramwajowy, przy Melbourne Park. Co ciekawe, w ścisłym centrum miasta funkcjonuje strefa darmowego tramwaju.

Brighton Beach

Pół godziny jazdy pociągiem i kilkunastominutowy spacer dzieli nas od plaży Brighton Beach. Plaża ta słynie z kolorowych domków ustawionych wzdłuż niej. Na pewno gdzieś w Internetach je kiedyś widzieliście.

Brighton Beach to miejsce, które koniecznie musicie odwiedzić, gdy będziecie w Melbourne.

Domki te są w różnorodnych kolorach, jednakże ten pomalowany w australijskie barwy cieszy się największą popularnością i to do niego ustawiają się kolejki, aby zrobić sobie przy nim zdjęcie. Jednak muszę przyznać, że ze zrobieniem tam zdjęcia nie było większego problemu. Była kolejka, każdy cierpliwie czekał, nikt nie wchodził nikomu w kadr, także pełna kultura. 🙂

Brighton Beach to bardzo kolorowe miejsce. Każdy domek w innej kolorystyce… 🙂
I ten, przy którym zawsze gromadzą się największe kolejki! Zdjęcie przy tym domku to obowiązkowa pamiątka z Australii! 🙂
Pięknie tam, kolorowo! Bez dwóch zdań! Brighton Beach to miejsce, które zdecydowanie warto zobaczyć w Melbourne!

St. Kilda

St. Kilda to tętniąca życiem dzielnica Melbourne. Jeśli szukacie ciekawego miejsca poza centrum, z plażą i wieloma knajpami w okolicy, St. Kilda to świetny wybór. To tutaj znajduje się także słynny Luna Park, a wieczorem na molo podziwiać możemy malutkie pingwiny!

Plaża w dzielnicy St. Kilda w Melbourne. Warto wpaść tutaj wieczorem, by podziwiać zachód słońca, a następnie malutkie pingwinki!

Tak, pingwiny! Tuż po zachodzie słońca pingwiny wyłaniają się z wody i uciekają do swoich norek. Robią to wieczorem, gdyż wtedy czują się bezpieczniej. Mimo wszystko łatwo można zaobserwować, że nawet po zmroku, pingwinki bardzo ostrożnie i niepewnie wychodzą z wody.

Warto pamiętać o tych trzech, prostych zasadach, by tym małym istotkom nie przeszkadzać. 🙂

W miejscu tym należy pamiętać, aby pingwinów nie karmić, nie dotykać, a także nie robić zdjęć z fleszem. Używanie latarek również nie jest dozwolone, aby nie stresować tych małych istotek.

Wieczorami na molo na St. Kildzie robi się nieco tłoczno. Każdy chce zobaczyć pingwiny.

Na molo są też wolontariusze, którzy pilnują, aby turyści nie przeszkadzali pingwinom w ich drodze do swoich norek. Zdarzało się, że pingwiny wchodziły wręcz na molo, a wtedy osoby te dbały o to, by ludzie nie podchodzili zbyt blisko i nie blokowali im drogi. W międzyczasie opowiadali nam także o tych zwierzątkach.

Widzicie go? 🙂

To był mój ostatni wieczór w Melbourne. Pamiętam, że strasznie tam zmarzłem! Jednocześnie był to przepiękny spektakl zafundowany przez naturę,. W pewnym momencie odpuściłem robienie jakichkolwiek zdjęć. I tak nic rewelacyjnego w tych warunkach bym nie zrobił, więc wybrałem po prostu cieszenie się chwilą. 🙂

Z plaży w St. Kilda rozciąga się także ładny widok na centrum Melbourne.

Mój pobyt w Melbourne był krótki, ale bardzo się cieszę, że zdecydowałem się tam pojechać. Początkowo nie wiedziałem, czego się po tym mieście spodziewać: co zobaczyć, co robić w Melbourne? Moja wiedza ograniczała się do Australian Open, a tymczasem miasto tak pozytywnie mnie zaskoczyło!

Melbourne to jedno z moich ulubionych miast, które miałem okazję w życiu odwiedzić.

Po wizycie w Melbourne miasto to nie będzie już mi się kojarzyć wyłącznie z Australian Open. Teraz jest to dla mnie miejsce ciekawe, tętniące życiem, pełne kawiarni i knajp z dobrym jedzeniem, czy ciekawej sztuki ulicznej. Do tego po centrum miasta kursuje darmowy tramwaj!

Miasto, w którym chce się żyć. Gdybym miał okazję tam zamieszkać, bez wahania bym się zdecydował. Co z tego, że daleko… 🙂

A gdyby tak przeprowadzić się do Melbourne? 🙂

Żałuję, że w Melbourne nie mogłem zostać dłużej. Jednakże wierzę, że kiedyś uda mi się tam jeszcze wrócić. A wtedy ta lista mocno się powiększy. Zdecydowanie! Bo wiem, że w Melbourne zostało mi jeszcze wiele ciekawych miejsc do odkrycia! 🙂

Melbourne, do zobaczenia ponownie!

A Wy, co najbardziej chcielibyście zobaczyć w Melbourne? 🙂 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *